Kiedy uznalam ze wszystko jest juz idealnie,postanowilam zejsc na dol gdzie wszyscy przebywali.Weszlam do salonu gdzie aktualnie wszyscy byli z wyjatkiem Jack'a.
-Gdzie Jack??-tym pytaniem zwrucilam wszystkich uwage na siebie.
-Tu jestem.-odpowiedzial za mna Jack z talerzami pelnym kanapek w reku.Przeszedl kolo mnie i postawil jedzenie na stole.Wszyscy sie rzucili na nie jakby ich kto glodzil.Podeszlam do sofy i wcisnelam sie kolo Jack'a.Kiedy to zrobilam pozostali zaczeli sie pod nosem usmiechac.Dobra,o co im chodzi??Siegnelam po jedna kanapke.Te kanapki byly chyba ze wszystkim co mam w lodowce,a raczej mialam.Mmm.Byly pyszne!!!
-Kto je robil??-zapytalam sie ciekawa.
-Ja,a co??-odpowiedzial Jack siegajac po nastepna kanapke.-Nie smakuje ci??-spytal spogladajac na mnie.-Nie!-zaprzeczylam niemal natychmiast-Sa pyszne!-usmiechnelam sie do niego i zaczelam jesc posilek przygotowany przez Jack'a.Nawet nie zaluwazylam kiedy siegalam juz po szusta kanapke.
Przez caly czas czulam spojrzenie moich przyjaciol na sobie.Raz ich nawet na tym przylapalm,ale nic nie odpowiedzieli.Zerkali raz na mnie a raz na Jacka.On sie tym jednak nie przejmowal.Kiedy wszyscy sie najedli,postanowilam pozmywac naczynia
-Poczekaj,pomoge ci-odparla Grace.-Ja tez-odparla Julia.Zanieslismy wszystkie naczynia do zlewu.
-Ja myje,ty wycierasz.-powiedzialam do Grace.Ona tylko przytaknela.Wydawala sie zamyslona.
Prawie przez caly czas w kuchni panowala cisza,bylo tylko slychac odglosy dochodzace z salonu.Zauwazylam ze Julia i Grace posylaja sobie porozumiewawcze spojreznia.Kiedy mylam juz ostatni talerz uslyszalam moja przyjaciolke
-Jestesmy przyjaciolkami,tak??spytala Grace.
-Oczywiscie!
-I mowimy sobie wszystko,tak??-tym razem odezwala sie julia
-no tak-powiedzialam nie rozumiejac do czego prowadzi ta rozmowa
-Wiec mi powiedz co sie dzieje miedzy toba a Jack'iem.
-A co ma sie dziac??-spytalam.Czulam jak na moje policzki wskakuje rumieniec.
-Oj juz przestan udawac.Bylo was slychac w calym domu-powiezdiala zla Grace.
-Co!?
-To.Idzie Jack na gore sprawdzic czy wszystko z toba w porzadku.Po niecalych 10 minutach slyszymy rozne odglosy dochodzace z gory i nagle cisza.Po chwili widzimy usmiechnietego Jack'a jak schodzi po schodach i mowi ze czujesz sie znakomicie.Co dziwne mial malinke na szyji ktorej nie mial jak szedl do ciebie.Na dodatek mial krzywo zapieta koszule,A ty mi mowisz ze miedzy wami nic nie ma.
-Ooo...-tylko na tyle bylo mnie stac.Kazdy nas slyszal,a raczej mnie.
-Masz cos zamiar powiedziec??-Postanowilam opowiedziec o wszystkim Grace i Julii,w koncu to moje przyjaciolki.Wiec pochulilam sie w ich kierunku i wszystko im wyspiewalam jak przed pierwsza komunia.
-Co ty pieprzysz!?-zakrylam Julii usta dlonia i pokazalam zeby byla cicho.Ona pokiwala glowa.Ja spuscilam glowe zawstydzona.Nigdy z Grace a tym bardziej z Julia nie rozmawialm na takie tematy.W ogule z nikim nie rozmawialm o takich rzeczach ale to tylko dlatego ze nie bylo powodu aby o tym rozmawiac.
-Ale jestes jeszcze dziewica??-spytala sie Julia
-Oczywiscie!!!-krzyknelam oburzona.-Jeszcze-powiedziala Grace.
-ok,spokojnie.Chcialam sie tylko upewnic.-powiedziala kiedy posalalm jej spojrzenie ktorym moglabym zabic
-Dobra jak juz rozmawiamy tak otwarcie to mozesz mi powiedziec czemu mi nie powiedzialas o tym ze spalas z Jack'iem??
-co??-spytala sie Julia niedowierzajac w to co slyszy,ale my ja zignorowalysmy.
-Skad to wiesz ??
-Odpowiedz!Dobrze wiedzialas co ja czuje do Jack'a a mimo To zrobilas-Spytalam ze lzami w oczach.
-Ja..przepraszam-spuscila wzrok.
-Nie chce twoich przeprosin,po prostu powiedz czemu to zrobilas??-spytalam juz nie co delikatniej.
-Bo go kochalam i chyba nadal kocham-powiedziala i wybuchla placzem.Ja nie moglam uwierzyc w to co slysze.Julia ja przytulila i probowala uspokoic a ja stalam jak zaczarowana.Polozylam reke na stole zeby nie upasc a druga zakrylam usta.Zaczelam sie delikatnie cofac.Reka zachaczylam wazon ktory spadl i sie roztrzaskal na drobne kawalki.Wszyscy co byli w salonie zbiegli sie do kuchni.
-Co tu sie stalo??-odezwal sie Jack Ktory spojrzla naipierw na Grace wtulona w Julie potem na rozbity wazon a nastepnie na mnie.
-Niech ona ci powie.-powiedzialam ze lzami w oczach caly czas skierowanymi w Grace.
-Ja...-nic nie powiedziala tylko jeszcze bardziej sie rozplakala.
-Zaprowadze ja do pokoju-powiedziala Julia.
-Ja tez pojde juz spac.-odparl Milton-Zaraz do ciebie dolacze-powiedziala Julia i znikla razem z Grace na schodach.Jack caly czas patrzyl sie na mnie a ja na niego.
-To jest ten moment kiedy mamy wyjsc??-Eddy wskazal na siebie i Martineza.My nic nie powiedzielismy wiec Eddy sie wycowal i pobiegl na gore krzyczac 'dobranoc'.
Cos czulam ze Jack domyslal sie o co chodzi.
-jol,czemu Jack jestes zly??-spytal Jerry.Jack westchnal.
-Mozesz wyjsc??-spytal Jack podpierajac sie o stol rekami.
-Ale...-Jerry chcial cos jeszcze powiedziec ale Jack mu przerwal.
-Wyjdz!!-krzyknal.Ja razem z latynosem az podskoczylismy na krzyk Jack'a.Jerry zrobil tylko przerazona mine i uciekl.Ja powoli sie tez zaczelam wycofywac ale kiedy mialam wyjsc z kuchni,Brewer zlapal mnie za nadgarstek mocno go sciskajac.
-Rozmawialiscie o tym co robilismy na gorze i o tym co ci powiedzialem nad jeziorem,prawda??-spytal zaciskajac mocno szczeke.Ja tylk opokiwalam niepewnie glowa.
-Po co??-Odwazylam sie spojrzec na niego.
-Poniewaz musielismy sobie to wszystko wyjasnic.-powiedzialam to spuszczajac wzrok na klatke piersiowa Jacka.ten tylko westchnal.
-Trzeba to posprzatac-wskazal na wazon,a raczej co z niego pozostalo.-ale zrobimy to jutro-popchnal mnie delikatnie w strone wyjscia z kuchni i caly czas trzymal mnie za ramiona.
-Jest juz po pierwszej a jutro do szkoly mamy na 8;00-wyrwalam sie z jego uscisku i zaczelam sprzatac rozbite szklo.Jack tylko westchnal po raz tysieczny dzisiaj pocierajac czolo reka,zaczal zbierac ze mna szklo.Kiedy wszystko posprzatalismy ruszylam w strone swojego pokoju.
-Gdzie ja mam spac?Wszystkie pokoje sa zajete- spytal sie mnie Jack.
-Nie wiem,moze Grace cie przygarnie na noc,juz raz to przeciez zrobila.-powiedziawszy to zamknelam drzwi i sie po nich zsunelam wybuchajac placzem.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jest nowy rozdzial!!!
spycjanie dla Lexi Howard
dzieki za motywacje!! Spycjalnie dla ciebie :*
Przepraszam za bledy ale klawiature mam popsuta
A teraz z innej beczki,zalozylam nowego bloga o....One Direction.
tu macie link; http://paradise-hades.blogspot.com
w piatek wyjezdzam i nie bede miala dostepu do internetu do polowy lipca,ale bede pisala rozdzialy w zeszycie choc nie wiem czy bede miala czas ale postaram sie.Nastepny rozdzial CHYBA dodam w czwartek,mam juz troche napisane wiec moze bedzie,a na tam tym o One Diretion bedzie dopiero pierwszy roadzial w wakacje.To chyba tyle,a i dziekuje wszystkim za komentarze pod poprzednim postem.Kocham was<3
Alone Angel
ps Zamiast 'Kira' bede sie podpisywala 'Alone Angel"
OJEZUJEZUJEZUJEZUJEZU!!! *O* *O*
OdpowiedzUsuńto jest po prostu boskie ! a tam literówki, TREŚĆ SIĘ LICZY.
A TREŚĆ TU JEST NIESAMOWITA *>*
no to się porobiło... XDD
dla mnie ? OMG ! DZIĘKUJĘ ♥
ty zła kobieto, masz zamiar mnie torturować aż do czwartku ?! :O
wspaniały rozdział, mam nadzieję, że dodasz nowy w ten czwartek
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie :)
już dzisiaj czwartek czyli dodasz nn?
OdpowiedzUsuńprosze powiedz że tak
nmg si doczekaaaaaaaaaać ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
boski rozdział, super piszesz
OdpowiedzUsuńczekam na nowy
miał dzisiaj być:(
wlasnie go pisze :D
UsuńSuper rozdzial czekam na new*** :)
OdpowiedzUsuń